TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

 

Koło naukowe ThermoRES

Dla Ziemi czy przeciwko Ziemi? Analiza (nie)widocznej inicjatywy WWF

Data: 25.04.2022

Wpis może zawierać nieaktualne dane.

Dla Ziemi czy przeciwko Ziemi? Analiza (nie)widocznej inicjatywy WWF

 godzina_dla-ziemi_rys3_1.jpg

Rys.  1. Photo by NASA on Unsplash

            Czym jest Godzina dla Ziemi?

           Godzina dla Ziemi to globalna akcja organizacji WWF, której celem jest zwrócenie uwagi na problem zmian klimatu i nadmiernego zużycia energii. Inicjatywa polega na wyłączeniu oświetlenia w domach, korporacjach i budynkach użyteczności publicznej rokrocznie w ostatnią sobotę marca między 20:30 a 21:30.

          Akcję po raz pierwszy przeprowadzono się w 2007 roku, zatem tegoroczna edycja była już szesnastą z kolei. W Godzinie dla Ziemi biorą udział setki milionów ludzi z ponad 7000 miast i miejscowości w 170 państwach na całym świecie, jak również w Polsce [1]. Obiektami, których iluminację wygasza się na godzinę są między innymi: wieża Eiffla, Akropol, Pałac Kultury i Nauki czy Stadion Narodowy. Do wydarzenia przyłącza się również Politechnika Wrocławska [2].

          Pomimo cennej idei, która przyświeca organizatorom, nie brakuje głosów krytyki tej formy wykazania troski o planetę. Poniższe rozważania przybliżą argumenty obu stron tego sporu.

          Godzina dla Ziemi oczami zwolenników akcji

          WWF otwarcie przyznaje, że Godzina dla Ziemi to nie tyko zgaszenie światła na 60 minut. Paradoksalnie, nie chodzi w niej nawet o oszczędzanie energii. Celem Godziny dla Ziemi jest uświadomienie, że “wszyscy powinniśmy żyć w sposób przyjazny środowisku i obudzić w sobie szacunek do zasobów naturalnych Ziemi” [1]. Symboliczne 60 minut spędzone w ciszy i w mroku jest idealnym czasem na przemyślenia, co każdy z nas – jako konsument i obywatel, może zrobić w kierunku proekologicznych zmian rynku i stanowionego prawa.

          Oczywistym jest, że jednostkowe działania nie wpłyną zauważalnie na poprawę warunków życia na Ziemi. Rozwiązanie problemów środowiska jest możliwe jedynie dzięki zjednoczeniu sił. Dlatego też szerokie kampanie informacyjne związane z Godziną dla Ziemi niewątpliwie spełniają rolę edukacyjną, tak ważną w kształtowaniu świadomości ekologicznej społeczeństwa. Dzięki temu, coraz częściej w debacie publicznej pojawia się temat zmian klimatu. Przekłada się to na proekologiczne zmiany systemowe w energetyce i ochronie środowiska, które mają szansę opóźnić i pomniejszyć skutki zmian klimatu.

          Ze względu na bardzo charakterystyczną formę akcji, Godzina dla Ziemi bywa łatwo zauważalna, szczególnie w miastach. W dobie powszechnej elektryfikacji i dostępu do Internetu nie trudno dowiedzieć się, dlaczego znaczna część budynków użyteczności publicznej i mieszkań pozostaje nieoświetlona. Ponieważ oficjalna witryna Godziny dla Ziemi [3] obfituje w informacje na temat degradacji środowiska, różnorodności biologicznej i zmian klimatu, akcja jest świetną okazją do pierwszego zaangażowania się w aktywizm klimatyczny i działanie dla dobra planety.

          Nie brakuje również bezpośrednich pozytywnych następstw Godziny dla Ziemi. To tylko niektóre z nich [3]:

  • w 2012 roku podczas kampanii promocyjnej akcji, rosyjskie WWF zebrało ponad 122 tysięcy podpisów pod petycją (później wprowadzoną w życie) zapewniającą lepszą prawną ochronę mórz przed zanieczyszczeniem substancji ropopochodnych;
  • w 2013 roku na terytorium wylesianej Ugandy, z okazji Godziny dla Ziemi, WWF posadziło ponad pół miliona drzew, a w Argentynie dzięki zmianom prawnym włączyło 3,4 miliona hektarów wód w obszar chroniony;
  • w 2014 roku dzięki szczególnemu zaangażowaniu aktywistów Godziny dla Ziemi, wyspy Galapagos stały się pierwszą prowincją Ekwadoru, w której zakazano używania plastikowych toreb i innych jednorazowych opakowań;
  • w 2015 roku społeczność 50 tysięcy Hiszpanów zebrana przez działaczy Godziny dla Ziemi wezwała swój rząd do wycofania się z użycia paliw kopalnych i zażądała transformacji energetycznej z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii, aby wypełnić zobowiązania podjęte w porozumieniu paryskim.

          Co istotne, Godzina dla Ziemi ma również wpływ na zużycie energii w miastach przystępujących do akcji. W 2013 roku w Toronto zanotowano redukcję zapotrzebownia mocy o 205 MW, co odpowiadało odłączeniu 92 tysięcy spośród ponad dwóch milionów domów od sieci elektroenergetycznej [4] [5]. W Bangkoku spadek mocy wyniósł 1699 MW, co pozwoliło zaoszczędzić 1073 tony emisji CO.

            Godzina dla Ziemi oczami sceptyków i krytyków akcji

           Oszczędność energii przedstawiona jako zaleta w poprzednim akapicie jest jednak coraz częściej krytykowana, głównie ze względu na dwie kwestie: znikomego wpływu na globalne zużycie energii (i emisje CO2) oraz destabilizacji systemów elektroenergetycznych poszczególnych państw. Ponadto, przeciwnicy akcji twierdzą również, że niesie ona więcej szkód, niż pożytku.

          Teoretycznie globalne wyłączenie oświetlenia na godzinę spowoduje spadek emisji CO2 z jednostek wytwórczych. Jednakże, wygaszenie domowego światła przez każdego mieszkańca globu spowoduje taki sam spadek emisji CO2, jaki byłby zanotowany po zastopowaniu emisji w Chinach przez mniej niż 4 minuty [6]. Ponadto, Jakub Wiech zauważa, że wpływ Godziny dla Ziemi  na globalne emisje CO2 można porównać do rocznego wycofania z dróg sześciu samochodów osobowych [7]. Ponieważ sami organizatorzy akcji nie deklarują, że przedsięwzięcie ma przyczynić się do bezpośredniej oszczędności energii w ciągu jednej godziny w roku, powyższe argumenty można uznać jedynie za “wytknięcie” pewnych faktów, które mogą zniechęcić entuzjastów akcji.

          Pozostając w temacie emisji gazów cieplarnianych, uczestnicy Godziny dla Ziemi zachęcani są do zapalania świec po wyłączeniu oświetlenia. Bjørn Lomborg zauważa jednak, że użycie parafinowej świeczki zamiast konwencjonalnej żarówki już na starcie niweczy plan uniknięcia emisji dwutlenku węgla, ponieważ sam materiał świecy pochodzi z paliw kopalnych, wskutek czego emituje dwutlenek węgla i inne szkodliwe substancje w trakcie spalania [6]. Zastosowanie drugiej świecy spowoduje zatem, że w efekcie otrzymamy mniej światła i wyemitujemy więcej gazów cieplarnianych niż w przypadku elektrycznego oświetlenia, do którego energię elektryczną otrzymamy z sieci.

          To właśnie z systemem elektroenergetycznym – zdaniem sceptyków akcji – powiązany jest główny problem Godziny dla Ziemi. Paradoksalnie, im więcej osób weźmie udział w akcji, tym problem jest poważniejszy. Wynika on ze specyfiki działania systemu elektroenergetycznego. W Polsce energia elektryczna pochodzi głównie z jednostek węglowych (70,3% całkowitej produkcji energii elektrycznej brutto [8]), z których część pracuje w podstawie obciążenia (24/7 z mocą znamionową). Następnie, za sprawą KSE (Krajowego Systemu Elektroenergetycznego) energia elektryczna trafia do poszczególnych odbiorców. Zadaniem KSE jest przygotowanie odpowiednich prognoz zużycia energii, aby – najprościej mówiąc – nie zabrakło nikomu prądu w gniazdku. Wspomniane wcześniej węglowe elektrownie i elektrociepłownie najbardziej efektywnie i wydajnie pracują ze stałym obciążeniem, zaś każda zmiana parametrów bloków cieplnych doprowadza do pogorszenia warunków pracy (w tym sprawności), wskaźników ekonomicznych  i wyższych jednostkowych emisji zanieczyszczeń (m. in. CO2) [9]. Biorąc pod uwagę powyższe, Godzina dla Ziemi niosąc ze sobą nagły i gwałtowny spadek, a potem wzrost konsumpcji energii elektrycznej stwarza potencjalne zagrożenie dla stabilnie funkcjonującego systemu elektroenergetycznego. Z jednej strony, jednostki wytwórcze mogłyby stale pracować z jednakowym obciążeniem w trakcie akcji, jednak nie istnieje na tyle efektywny i powszechny magazyn energii, który zebrałby całą nadwyżkę z KSE. Z drugiej strony, zamiast regulować pracę bloków konwencjonalnych można by odłączać od sieci źródła odnawialne, lecz biorąc pod uwagę np. fotowoltaikę, trudno oczekiwać z niej uzysków po 20:30 wczesną wiosną. Głównymi obiektami odłączeń powinny być zatem elektrownie wiatrowe, wodne i pełniące rolę regulacyjną bloki gazowe.

          Co więcej, coroczna Godzina dla Ziemi jest dla niektórych świetną okazją do utwierdzenia się w przekonaniu, że zrobili coś dobrego dla planety przez wyłączenie kilku żarówek w ciągu jednej godziny. Przez pozostałe 8759 godzin roku żyją jednak daleko od idei przyświecających akcji. Jeżeli na tym kończy się działanie danej osoby, to nie ma ono większego sensu.

godzina_dla_ziemi_rys1.png

Rys.  2. Prognozowane i rzeczywiste zapotrzebowanie na moc w Krajowym Systemie Energetycznym podczas akcji WWF Godzina dla Ziemi zorganizowanej 27 marca 2021 r. (na podstawie danych PSE) [10]

            Godzina dla Ziemi oczami operatorów sieci elektroenergetycznej

          Urząd Regulacji Energetyki (URE), którego zadaniem jest przede wszystkim zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w Polsce, w tym roku po raz drugi wziął udział w Godzinie dla Ziemi. Na symboliczną godzinę zgasły światła siedziby URE w Warszawie i trzech krajowych oddziałach terenowych. Prezes URE podkreśla, że “wyłączając na tę jedną godzinę urządzenia zasilane energią budujemy świadomość społeczną na temat tego, ze każdy może i powinien mieć swój udział w transformacji klimatyczno-energetycznej, a ograniczanie zużycia energii to jedno z działań, które są niezbędne do jej przeprowadzenia” [10]. Maciej Wapiński z Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) dementuje nieprawdziwe informacje dotyczące rzekomych problemów sieci i deklaruje, że “gaszenie świateł w czasie Godziny dla Ziemi i ich ponowne zapalenie nie powoduje żadnych zakłóceń w pracy systemu elektroenergetycznego, a zmiany zapotrzebowania z tym związane są praktycznie niezauważalne”. Dodaje również, że “racjonalne korzystanie z energii elektrycznej jest bardzo ważne i każda inicjatywa, która do tego zachęca, jest wartościowa” [10]. Warto nadmienić, że Godzina dla Ziemi nie jest wydarzeniem zaskakującym i nieprzewidywalnym, lecz odpowiednio wcześniej zaplanowanym, stąd operator systemu posiada pełną gamę narzędzi, aby sprostać ewentualnym zmianom zapotrzebowania.

          Aby powyższych stwierdzeń nie uznawać za próżne i czysto marketingowe, warto przyjrzeć się wykresom prognozowanego i rzeczywistego zapotrzebowania na moc w KSE podczas akcji (Rys. 2). 27 marca zeszłego roku zapotrzebowanie prognozowane i rzeczywiste nieznacznie się różniło i rosło od ok. 19000 MW po godzinie 18:00 do ok. 20000 MW przed 20:00. Od tej pory zanotowano powolny, liniowy spadek zapotrzebowania na moc elektryczną aż do północy, jak w każdą zwykłą sobotę. Podobna sytuacja występuje dla tegorocznej akcji, której wpływ na zapotrzebowanie można prześledzić na oficjalniej witrynie PSE [11]. Trudno zatem (póki co) mówić o niebezpiecznym wpływie Godziny dla Ziemi na polski system elektroenergetyczny, a sama akcja nie rozregulowuje systemu tak jakby się mogło wydawać. Za przyczynę tego można upatrywać niski udział konsumpcji energii elektrycznej przez gospodarstwa domowe (18,5%), z czego niecała 1/5 to oświetlenie [9].

          Jednakże, w zależności od kraju (a nawet regionu), działanie sieci i specyfika jednostek wytwórczych może się znacznie różnić. W analizie biorącej pod uwagę zmiany zapotrzebowania na energię elektryczną podczas Godziny dla Ziemi w Kanadzie, Australii i USA w latach 2007-2012 zaobserwowano, że dla 274 zbadanych przypadków średnia redukcja zapotrzebowania na energię elektryczną wyniosła 4% [12].

godzina_dla_ziemi_rys2.png

Rys.  3. Procentowy udział zużycia energii według medium [15]

 

            Czy można zrobić więcej?

          Ponieważ bezpośrednim celem i efektem Godziny dla Ziemi nie jest zaoszczędzenie energii w ciągu jednej godziny w roku (co przyznają obie strony sporu), niezbędne są szersze i długofalowe działania zarówno ze strony obywateli, jak i władz. Na co przede wszystkim zwrócić uwagę w gospodarstwie domowym? Z pomocą może przyjść infografika (Rys. 3), ukazująca średnie procentowe zużycia energii w gospodarstwach domowych UE. Ponieważ oświetlenie wraz z urządzeniami elektrycznymi stanowi nieco ponad 14% całkowitego zużycia energii, w pierwszej kolejności należy przeanalizować obecny system ogrzewania (łącznie ze stanem termicznym budynku mieszkalnego) i w nim upatrywać głównych oszczędności. Zdaniem ekspertów, samo zmniejszenie temperatury w pomieszczeniu o jeden stopień pozwoli na redukcję zużycia energii o 5% [13]. Taka inicjatywa jest więc korzystna nie tylko dla środowiska, ale również dla naszego portfela. Podobne analizy powinny zostać przeprowadzone dla aglomeracji miejskich, w których np. inwestycja w inteligentny system oświetlenia przyniosłaby realne różnice w rocznych kosztach energii elektrycznej, zwłaszcza przy obecnie wzrostowej tendencji cen nośników energii [14].

          Biorąc pod uwagę dotychczasowe działania organizacji WWF związane z Godziną dla Ziemi, akcja niewątpliwie przyniosła wiele pozytywnych skutków. Jednakże, wraz z jej ciągłym rozwojem nie należy zapominać o wpływie na system elektroenergetyczny. Przede wszystkim, wartą zapamiętania jest myśl, że Godzina dla Ziemi nie kończy się o 21:30, lecz powinna trwać przez cały rok. Można zatem uznać, że motto WWF “[…] uratujemy o wiele więcej, niż mogłoby ocaleć, gdybyśmy w ogóle nie podjęli naszych działań” na obecną chwilę wypełnia idea Godziny dla Ziemi i realizując swój nadrzędny cel, wpływa pozytywnie na działania jednostek i organizacji.

 

Autor:
Jakub Flak

Źródła:

Grafika: Photo by NASA on Unsplash

[1]Godzina dla Ziemi WWF 2022, https://www.wwf.pl/godzina-dla-ziemi-2022.

[2]Wydarzenie: Godzina dla Ziemi w PWr, https://fb.me/e/1P1ukLRWl.

[3]Oficjalna witryna Godziny dla Ziemi, https://www.earthhour.org/.

[4]Godzina dla Ziemi i jej znaczenie, https://www.conserve-energy-future.com/earth-hour-and-its-significance.php.

[5]Toronto [Census metropolitan area] statistics, https://www12.statcan.gc.ca/census-recensement/2016/dp-pd/prof/details/page.cfm?Lang=E&Geo1=CMACA&Code1=535&Geo2=PR&Code2=35&Data=Count&SearchText=toronto&SearchType=Begins&SearchPR=01&B1=All&TABID=1.

[6]Earth Hour Is a Colossal Waste of Time-and Energy, https://slate.com/technology/2013/03/earth-hour-is-all-wrong-we-need-more-electricity-not-less.html.

[7]Godzina dla Ziemi – święto klimatycznej ignorancji i pseudoekologii, https://energetyka24.com/elektroenergetyka/godzina-dla-ziemiswieto-klimatycznej-ignorancji-i-pseudoekologii-komentarz.

[8]Udział węgla w polskim miksie energetycznym spadł w 2021 roku do 58,5 procent, https://biznesalert.pl/w-2021-roku-udzial-mocy-weglowych-w-polskim-miksie-spadl-do-585-procent-infografika/.

[9]Godzina dla ziemi – akcja potrzebna czy szkodliwa?, https://www.bankier.pl/wiadomosc/Godzina-dla-ziemi-akcja-potrzebna-czy-szkodliwa-7649746.html.

[10]Godzina dla Ziemi: URE po raz kolejny włącza się w akcję WWF, https://www.ure.gov.pl/pl/urzad/informacje-ogolne/aktualnosci/10179,Godzina-dla-Ziemi-URE-po-raz-kolejny-wlacza-sie-w-akcje-WWF.html.

[11]Praca KSE - Zapotrzebowanie mocy, https://www.pse.pl/obszary-dzialalnosci/krajowy-system-elektroenergetyczny/zapotrzebowanie-kse.

[12]J. Olexsak, The electricity impacts of Earth Hour: An international comparative.

[13]Godzina dla Ziemi, https://www.fortum.pl/blog/godzina-dla-ziemi.

[14]Prąd i gaz najdroższe w historii polskiej giełdy, https://forsal.pl/biznes/energetyka/artykuly/8231667,prad-i-gaz-najdrozsze-w-historii-polskiej-gieldy.html.

[15]Energy consumption in households, https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php?title=Energy_consumption_in_households.

Politechnika Wrocławska © 2024